Piszę w imieniu męża, ponieważ go dołączyć do takich spraw nie jest łatwe. Kiedy zaczęły się pierwsze problemy, nasze życie staje się piekłem. Do lekarza on iść nie chciał, stał się zły i rozdrażniony. Tak, i w seksie były same porażki. Przechadzając się po przestrzeniach internetu, ja przeczytałam o urotrin. Mąż nie wierzył, ale ja nawet słuchać nie stała. Po prostu zamówiłam preparat. Otrzymaliśmy go gdzieś za 2 tygodnie. Cały czas mąż twierdził, że to strata pieniędzy. Ja już sama zaczęła wierzyć, że nic mu nie pomoże. Ale Urotrin naprawdę działa! Mąż pije go tylko 3 tygodnie, a wynik na twarz!